Święta tuż, tuż...Z moją córką Julą zrobiłyśmy kilka kartek z życzeniami. W poniedziałek poleciały do rodziny i znajomych. Nic nadzwyczajnego, ale własnoręczne i od serca , tak jak życzenia... Wykonane z dostępnych w domu środków-ozdobnie wycinające nożyczki, dziurkacze. Papier kupiony w sklepie papierniczym i w Empiku,wstążeczki,kwiatuszki i kurczaczki -w pasmanterii.Tchnęły trochę koloru i życia do mojego szarego bloga. Na koniec zrobiłam też maleńkie kurczaczki i koszyczki dla nich. Staną się drobnym, wielkanocnym upominkiem...
Nic specjalnego? Przecież wszystkie są cudne. Podziwiam za talent i wyobraźnię, a kurki na gałązkach powaliły mnie na łopatki:-) Bardzo ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję . Pozdrawiam równie ciepło, choć za oknem zimno,brrrrrrrrrr
UsuńBardzo ładne karteczki :)
OdpowiedzUsuńTak świątecznie i radośnie się u Ciebie zrobiło. Zdolną masz pomocniczkę.
Pozdrawiam mocno :)
Pozdrawiam Wielkanocnie !
Usuń