4 czerwca 2014

Lektura dla dziewiarek

W sobotnie popołudnie udałam się z moją córką do jednego z marketu w naszym mieście. Na stoisku z książkami natknęłyśmy się na wyprzedaż. Pierwsza książka, która wpadła mi w oko i w ręce była ta- Piątkowy Klub Robótek Ręcznych Kate Jacobs. Cóż to była za radość! Piszą o nas-dziewiarkach książki!
Zaraz zabrałam się za czytanie, "połknęłam" ją w dwa dni. To wzruszająca historia przyjaźni,miłości...Oczywiście jest klub dziewiarek, w którym spotykają się różne kobiety i nie tylko po to , aby dziergać. Są refleksje na temat robienia na drutach. Refleksje,które podbudowują tak bardzo, że poczułam moje umiejętności za potrzebne,ważne.Poczułam się artystką, bo to , co robimy-Kochane Dziewiarki- to sztuka, bardzo często przez duże S. Polecam książkę,choć napisana w amerykańskim stylu,może być niemal gotowym scenariuszem amerykańskiego filmu, to warto dla wzmocnienia swojej motywacji i wiary w to , co się robi ,czyli nieustanie tworzy COŚ z niczego(kłębków nici)... To nasza lektura obowiązkowa!


7 komentarzy:

  1. Książkę oczywiście znam i czytałam , i bardzo mi się podobała, druga część trochę mniej:) No i Street...! Pięknie się zapowiada, czekam zatem na koniec, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Street idzie powoli,bo druty i wełenka cienkie, a poza tym robię kilka rzeczy naraz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja książki nie znam, ale chętnie przeczytam. Z "dziewiarskich" historii czytałam tylko "Sklep na Blossom Street" i "Skrawki życia" Debbie Macomber... pewnie wszystkim znane, ale jeśli nie, to polecam.
    A trafiłam do Ciebie dzięki wzmiance o Pabianicach na innym blogu, bo sama jestem Pabianiczanką, choć teraz mieszkam w Łodzi ;)
    Zatem pozdrawiam sąsiadkę i będę zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie!Zapraszam i już biegnę do Ciebie(na Twój blog). Pozdrawiam pabianiczankę!

      Usuń
  4. Gosiu, nie znałam i nie słyszałam o tej książce ale tak pięknie o niej piszesz, że będę spoglądać i mam nadzieję, że się gdzieś na nią natknę :)
    Ciekawa jestem Twojego Streeta.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu,jeśli nie znajdziesz jej u siebie, sprawdzę, może jest jeszcze w markecie.Chętnie Ci ją sprezentuję. Street niedługo będzie miał kieszenie.Więc blisko,coraz bliżej...Buziaki!

      Usuń
  5. Czytałam - śmiało polecam. Fajnie, że za Wielką Wodą też są takie maniaczki ...
    Znam taki "klub robótek ręcznych" ,nie piątkowy a wtorkowy ... i nie w sklepiku a w bibliotece ... i nie za Wielką Wodą, a w Trzebini :) Jest to wspaniałe miejsce, gdzie spotykają się tak samo zakręcone, zaplątane i zamotane. Atmosfera - no taka, że człowiek ładuje akumulatorki, cieszy się , ze ma z kim dzielić swoją pasję ... A ile fajnych przyjaźni się zawiązuje - hohoho ! Nad wszystkim czuwa Gabrysia zawsze z głową pełną pomysłów i talentem do motywowania koleżanek :) Serdeczne pozdrowienia - Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, które dają mi radość i sił do dziergania.