6 czerwca 2014

Złośliwość rzeczy martwych

Od paru postów prześladuje mnie złośliwość rzeczy martwych. Umieszczam posty, których Wy nie widzicie. Co zrobiłam, że mi takie chochliki wszystko poplątały. Dzięki życzliwości Joli i Gabrysi,próbuję do tego dojść,ale idzie ciężko i zaczyna mnie to irytować.Pomóżcie!

5 komentarzy:

  1. Gosia, kochana nic mi nie przychodzi do głowy, oprócz tych rzeczy, o których pisałam ale mam nadzieję, że znajdzie się ktoś mądrzejszy od nas i pomoże.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam nadzieję,że przeczyta to jakiś praktyk i pomoże. Pozdrawiam i obiecuję się odezwać jak coś wymyślę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś bloger szaleje niesamowicie, sama zastanawiałam się czy uda mi się zamieścić posta, przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia o co chodzi, mam wrażenie , że to jest coś co nie jest zależne od nas, wcześniej np. nie mogłam parę razy wstawic zdjęć , po paru dniach problem sam znikał , dziś coraz jakieś błędy wyskakiwały, może google coś "ulepsza" nie wiem o co chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Wiolu za pocieszenie. Jednak to bardzo mnie zniechęciło do wstawiania kolejnych postów. Przecież nie robię tego tylko dla siebie... Dałam więc sobie i blogerowi trochę czasu. Niech się zastanowi. Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, które dają mi radość i sił do dziergania.