15 maja 2014

U mnie wciąż szaro...

Witam wszystkich, którzy tu zaglądają i zapraszam tych,którzy dopiero zaczęli. Dawno nie pisałam, a to dlatego,że robota pali mi się w ręce, a i pogoda sprzyja bardziej dzierganiu w domowym zaciszu niż wyjściom w teren, choć już tak pięknie pozieleniało i wszystko kwitnie wkoło.
Jakoś nie mogę oderwać się od szarości. Powstała kolejna Still light tunic- oczywiście szara, bo tak zażyczyła sobie jej właścicielka. Muszę przyznać,że ta szara włóczka jest naprawdę piękna, subtelna i dzierga się z niej bardzo przyjemnie, w dotyku jest milutka. Sama się w niej zakochałam.To Aladino  firmy Lana Gatto, kolor 12504 Grigio Chiaro. Polecam, tym bardziej, że cena przyzwoita.


Dla siebie zaczęłam dziergać Street chic projektu Asji. Miał być czerwony, niestety okazało się, że włóczka, z której miał być zrobiony jest za cienka i nie nadaję się na tak wytworny wzór. Przejrzałam więc swe włóczkowe zasoby i wybór padł na ... szarą wełenkę. A co tam! Zaszaleję! Żyje się raz! Nie żałuję, bo zapowiada się znakomicie. Już nie mogę się doczekać... A tu w planach jeszcze tyle do zrobienia!

A dla odmiany ;) dla mojej Mamy , z okazji zbliżającego się święta dziergam Shalom w kolorze piasku pustyni.Lada chwila doczeka się końca, bo z drutów nr 4,5 schodzi w tempie błyskawicy (co bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy).

To tyle z mojego "dzianego" frontu. Reszta niebawem.

13 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znalazłam u Ciebie piękne rzeczy :) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie. Może na coś przyda Ci się mój blog :) (Nowy komentarz, w poprzednim spostrzegłam literówkę).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy blog na coś się przyda. Już pędzę do Ciebie.

      Usuń
    2. Oj,kochana, jak pięknie u Ciebie. Z przyjemnością u Ciebie zagoszczę.

      Usuń
  3. Tyle rzeczy na raz ? No kobieto to niezłe masz tempo :) A to chyba nie wszystko.
    Still light tunic piękna, już chyba z zamkniętymi oczami możesz ją robić ?
    Pozdrawiam mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się dziwię, że idzie mi tak szybko. Lata praktyki robią swoje. A z zamkniętymi oczami robię dosłownie i w przenośni. Jak Twój ogoniasty, Jolu? Bardzo jestem ciekawa. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  4. Szalejesz Gosiu:-) Same cudności pokazałaś. Still light tunic od dawna za mną chodzi, ale założyłam, że nie dam sobie rady, więc póki co podziwiam u innych. Uliczny też zapowiada się świetnie. I szarości- cudne, eleganckie. Czekam na finał streeta i gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, nie taki diabeł straszny. Still light nie jest trudna,a wzór jest rozpisany znakomicie,więc robi się przyjemnie. Zachęcam,naprawdę warto. Streeta też nie mogę się doczekać. A robię jeszcze drugiego ogoniastego-dla córki.

      Usuń
  5. Śliczne szaraczki Gosiu! Przecież po takie najczęściej sięgamy. Wszystkie Twoje robótki jak najbardziej trafione i chyba szybko udziergasz bo w taką pogodę żeby sie nie dać to coś miłego trzeba robić! Na street też mam chrapkę ale na razie Cansual Lace na moich drutkach i jeszcze Laelia i jeszcze Vitamin no i dla męża sweterek. Też jestem monokolorystyczna wokół niebieskości. Pozdrawiam druciarsko z Krainy Deszczowców!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu,widzę,że Ty też nie marnujesz czasu i nie dajesz się i nudzie i tej niełaskawej pogodzie. Świetnie! A jeśli chodzi o szarości, to uwielbiam je, choć nie było to moim bezwzględnym zamiarem! Miało być inaczej,ale wyszło jak zwykle... Jednak efekt jest zadowalający. Pozdrawiam równie druciarsko!

      Usuń
  6. Widzę, że masz kilka robótek na raz :) Street Chic jest też na mojej liście! Zastanawiam się, czy aby on nie za trudny dla mnie... Szarości zawsze są piękne, a ta tunika strasznie fajna powiem Ci! Z przyjemnością będę Cię odwiedzać Małgosiu :) Dziękuję za komentarze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla chcącego nic trudnego. Nie taki diabeł straszny , jak go malują. Te przysłowia pasują do Streeta i do tunik. Mnie też wydawało się , że będzie ciężko,ale poszło jak z płatka Zachęcam do dziergania i do odwiedzin. Dziękuję za Twoje odwiedziny i komentarze. Rzeczywiście komentarze uskrzydlają i motywują do działania. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Jak myślisz ile motków tej włóczki kupić na stilla w rozmiarze L? Będę wdzięczna za podpowiedź
    pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, które dają mi radość i sił do dziergania.