2 maja 2015

Moje wełenki

Z natury jestem spokojną ,cierpliwą osobą.Duszą towarzystwa  raczej nie jestem.Jednak,kiedy widzę wełenki cudnej,niespotykanej urody staję się niespokojna,gadatliwa,egoistyczna. O włóczkach i sweterkach i moich włóczkowych planach mogłabym mówić i mówić...Tylko nie każdy chce tego słuchać i nie każdy rozumie o czym mówię...
Dzisiaj nie będę mówić ani pisać za wiele. Dla nas, dziewiarek, słowa w takich sytuacjach są zbędne.Wystarczy pokazać i wszystko staje się jasne. Dziewiarki rozumieją się bez słów...
Oto włóczki,które zgromadziłam w ostatnim czasie. Na razie czekają zwinięte w precelkach, bo czasu mało,żeby przerobić to , co się zamierza...

"Owoce leśne"kupione w sklepie "Włóczki Warmii". Asia ufarbowała je na moje zamówienie.

"Cytrynowa trawa" kupiona w tym samym sklepie.

"Dzika orchidea".  Nie mogłam się jej oprzeć...
                                                                   
Te dwa cudne moteczki ręcznie farbowane przez Asię z "Włóczek Warmii", dostałam parę dni temu od Kobiety-Anioła-Gabrysi  Gabidrutu. Dziękuję jeszcze raz:))) Buziaki:)
      
A to już Malabrigo w kolorze nieba...

I truskawkowe "Jilly "o nazwie Poppy z Dream in Color kupione "U Chmurki".Nie dość ,że mają cudowny kolor to jeszcze pachną wybornie...

I kolejna Still light tunic zeszła z moich drutów kilka dni temu. Zrobiona z "Divy Missisipi" w kolorze brzoskwiniowo-łososiowo-kawowym. Co poradzę ,że tak się podoba ...?



15 komentarzy:

  1. O jejku! Nie wiem od czego zacząć. Moteczki cudowne :) Nie wiem, który podoba mi się najbardziej. Ta Gabrysia, to kochana kobieta. Piękny prezent dostałaś. A Twój udzierg Still light - marzy mi się. Pięknie ułożyły się kolory.
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusiu,wciąż odkrywam dobre strony internetu i posiadania bloga. Jedną z nich i to najważniejszą jest poznawanie wspaniałych ludzi.A jeśli do tego łączy nas pasja to jest to podwójnie wspaniałe. Polecam Still light do zrobienia-trzeba ją mieć! Ja robię...dziesiątą. I wcale nie jest trudna.Buziaki:)

      Usuń
  2. Małgosiu, tu kobieta czarownica-diablica. Nie wiem od czego zacząć tyle cudownych rzeczy właśnie u Ciebie widzę. CUUUUdne włóczki i tunika, co po prostu zwala z nóg. Miałam zamiar zrobić sobie na lato, bawełnianą granatową,ale chyba takiego pasiaczka ukręcę!Prześlicznie to wykonałaś! Jak widzę tyle pięknych włóczek to w moim koszyczku drutki podzwaniają! Ciekawe w jakie piękne ciuszki je zamienisz.Pozdrawiam majowo i bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I w ogóle to dziękuję za miłe słowa, chociaż jakoś nie poczuwam się do niczego prócz anielskiego imienia!

      Usuń
    2. Gabrysiu,na anielskie miano zasługujesz bezsprzecznie-a kto wysłuchuje moich żali? a kto mnie rozpieszcza prezentami?A kto trzyma na duchu?
      A pomysłów, co zrobić z tych moteczków-co niemiara. Z tych, które otrzymałam od Ciebie będzie Mil Passos.Z czerwonej Jilly-Alecia Beth, z Malabrigo-rozpinany mojego pomysłu,a z pozostałych-nie moge się zdecydować...
      Buziaki:) Łap włóczkę na letniego Stilla.

      Usuń
  3. No po prostu z "zazdrości" nie wiem co napisać :) Tyle cudowności na raz pokazałaś, że nie wiem która piękniejsza, każdą chciałoby się mieć :)
    A prezent od Gabrysi dostałaś cudowny.
    Ciekawa jestem co masz w planach z nich zrobić.
    A tunika, jak zwykle piękna :)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O planach dziewiarskich napisałam wyżej. Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa,że mogę takie cudne niteczki mieć.To marzenie dziewiarki. Sama wiesz,przekonałaś się,że warto wydać parę złotych więcej,by efekt był olśniewający i samopoczucie-bez zarzutu.
      Buziaki:)

      Usuń
  4. Wspaniałe zakupy, domyślam się ile było emocji i szczęścia przy rozpakowywaniu paczek:) Czekam niecierpliwie na to co z nich powstanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu,a ja czekam na czas bym mogła te cudne niteczki przerobić na sweterki.

      Usuń
  5. Ja tam mogę Cię słuchać do upojenia :))))) No te kolorowanki to koniecznie musisz mi pokazać i dać pomacać bo sama mam na nie ochotę. Still lighta już nie komentuję bo to jakieś szaleństwo jest w Twoim wykonaniu :)))))Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję,że więcej Still light'ów nie pokażę ;)

      Usuń
  6. Świetna tunika! Sama już od dawna mam na nią ochotę:).... może kiedyś się odważę?:)... przeczytałam całego bloga - Twoje prace są rewelacyjne i świetnie się czyta ... dlaczego wcześniej tutaj nie trafiłam- nie wiem ale teraz będę często:)))....a wełenki cudowne, jest czego zazdrościć;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu,bardzo mi miło,że do mnie zajrzałaś. Postaram się zatem pisać częściej swoje posty. A Still light nie ma się co bać-jest naprawdę łatwa- powstaje poprzez dodawanie oczek. Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Niezłe zakupy:) Dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam pół szafy włóczek:) Tunika bardzo ładna podobają mi się takie kieszenie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Pól szafy włóczek???Jednej szafy??? Już więcej nie powiem...
    A tunika rzeczywiście jest godna uwagi.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, które dają mi radość i sił do dziergania.