Z wielką przyjemnością i łatwością robi się jej wzorki,choć na pierwszy rzut oka wydają się trudne,skomplikowane i nie do przebrnięcia. Opisy Asi są jasne i przejrzyste. I jeśli do tego dochodzi piękny wzór czy nowa konstrukcja,to powstaje coś,czym zachwyca się wiele dziewiarek, w tym ja :)
V-Aurora jest łatwa do zrobienia-rękawki robione metodą na C, do tego dodawanie oczek na dekolt w serek (takiego jeszcze nie miałam w swojej szafie). Nowością jest tu to,że rozpoczyna się robótkę od wykonania i-cordowego sznurka , na którym nabiera się oczka na wykonanie sweterka. Delikatne warkoczyki połączone zostały z delikatnym wzorkiem ażurowym.Wszystko tworzy niezwykle piękną i kobiecą kompozycję.
Swoją Aurorę zrobiłam z granatowej Babyalpaki Silk Dropsa.To moja Aurora o zmierzchu , nie o świcie (Aurora to bogini jutrzenki)...Zużyłam na nią niecałe 7 motków.
Asiu,dziękuję za udział w teście. To była niezwykle przyjemna praca:)
Małgosiu- wyglądasz zjawiskowo. Sweterek przepiękny, i kolor i fason. I ta wspaniała sofa w tle....Fantastyczny klimat. Ściskam gorąco.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię swoją Aurorę. A sofa rzeczywiście robi wrażenie. Też bym taką chciała...Tymczasem stoi w restauracji w niewielkiej miejscowości na Dolnym Śląsku.
UsuńGosia sesja zdjęciowa rewelacyjna. Zdjęcie trzecie od końca moje ulubione :) Świetnie wyglądasz. Sweterek oczywiście pięknie wykonany w ślicznym kolorze :) Bardzo ładnie CI w tym sweterku. I miejsce do sesji sobie ładne wybrałaś..
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :)
Jolu,zdjęcia robił małżonek.Uczy się,ale pojętny jest i pewnie go zatrudnię na stałe na osobistego fotografa. Buziaki:)
UsuńGosiu, zaglądnęłam do Ciebie i szczęka mi opadła. Cuuuuuuuuuuuudnie!!!!!!Twoja aurora przepiękna i Ty w niej to po prostu zjawisko.Świetna sesja zdjęciowa! Trzecie od końca cudne ale i 7 od końca mnie urzeka. Taka zadumana Dama...Sweterek bardzo udany. Wpisuję go do kolejki na moje drutki. Jak Asja takie tempo projektowe zachowa to nie mamy szans na odrobienie się przed końcem świata. Całuski serdeczne!!!
OdpowiedzUsuńOj,tak,Asia nie ma litości nad nami.Nie nadążam z realizacją jej projektów,a chciałabym i coś innego wydłubać i jeszcze w głowie własne pomysły sie kłębią...trudne jest życie dziewiarki...I dziękuję za komplementy.Czerwienię się... Widać? Buziaki:)
Usuń